poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział 33

*Percy*
-JACKSON!!!- Usłyszałem zimny głos Hadesa.
Wszedłem sali tronowej. -Czego?!
-Grzeczniej do wuja bo pożałujesz.
-Co mi zrobisz? Już jestem w piekle.
-Uwierz mi mogę dużo. -Zaśmiał się. -Mam dla ciebię prezent.
-Prezent? Dlaczego?
-Bo Demeter wyjechała. Żegnaj owsianko! -Wykrzyczał. -A jeśli chodzi o niespodziankę to przewrócę ci życie.
Tak za nic?
-Nie przesadzajmy aż taki dobry nie jestem. Musisz coś dla mnie zrobić.
-A jeśli odmówie?
-Wtedy nigdy jej nie zobaczysz. -Pstryknął palcami i kołomnie zamigotał obraz Ann. Szła ubrana na czarno na twarzy miała lekki makijaż. Nawet w podziemiu mogłem dostrzec jej piękno -Szkoda by było gdyby znalazła sobie kogoś innego. Prawda? Na przykład ten Jason. Chcesz żeby zajął twoje miejsce?
Zacisnąłem pięści. -Co mam zrobić?
-Wiedziłem że się zgodzisz. -Na jego twarzy pojawił się lekki uśmieszek. -Tak się składa, że mam tutaj córke. Chcę żebyś ją zaprowadził do obozu.
-I tyle?
-Nie zupełnie. Nie do twojego tylko do obozu Jupiter.
-To jest jakiś inny?
-Tak. Rzymski. Tylko nie mów tam, że jesteś synem Posejdona.
-Dlaczego?
-Bo cię zabiją matołku. Musisz powiedzieć, że jesteś od Neptuna.
-To wszystko? -zapytałem już trochę znudzony.
-Tak idź na łąki Asfodelowe i zapytaj o Hazel. Gdy ją znajdziesz otworzę portal.

Wyszedłem z sali. Głupi Hades. Głupia śmierć. Usłyszałem grzmot. Czy to wogóle możliwe?
W drodze na łąki po głowie chodziło mi tylko jedno pytanie. Czy Ann mi wybaczy? Bo co mi po powrocie jeśli jedyna osoba którą kocham nie będzie chciała mieć ze mną doczynienia.
Podszedłem do strażników. -Widzieliście Hazel?
-Kto pyta?
-Percy Jackson. Przysyła mnie Hades, więc jeśli nie chcecie zostać przerobieni na zabawkę dla Cerbera ruszcie kościste dupy i pokażcie mi gdzie ona jest.
Przerażeni wskazali na dziewczynę siedzącą pod drzewem.
Podbiegłem do niej szybko. -Cześć Hazel jestem Percy.
-Skąd znasz moje imię?
-Twój ojciec mnie przysłał. Chodź zabiorę cię stąd.- Podałem jej rękę.
Przed nami otworzyło się przejście. Weszliśmy w nie niepewnie.



*Jason*
Zauważyłem, że Piper wychodzi z domku, więc szybko do niej podbiegłem.
-Hej.
Nic nie odpowiedziała tylko poszła dalej.
Złapałem ją za rękę.
-Co? -Zdziwiła się. -O. Cześć. Nie zauważylam cie.
-Zdąrzyłem się połapać. O czym tak rozmyślasz?
-Myślę o tym co się ostatnio wydarzyło.
-No to trzeba cię od tego odciągnąć. Chodź.
-Ale gdzie?
-Na spacer. -Zaśmiałem się.
Przez chwilę szliśmy w ciszy.
-Pipes. -Zacząłem. -Bo ja od dawna się zbieram żeby ci coś powiedzieć.
-Co takiego?
-Bo ja cię lubię.
-Tak ja też. -Uśmiechnęła się. -Muszę już iść.
Odwróciła się, a ja ją złapałem za nadgarstek. -Nie w tym sensie. -Pocałowałem ją.
-Jason czy ty...
-Tak. -Przerwałem jej. -Piper zostaniesz moją dziewczyną?
Żuciła mi się na szyję. -Co tak długo?
Przez niebo przeszła błyskawica i zaczęła bić koncha na niespodziewane zebranie, więc pobiegliśmy w stronę wielkieg domu.



*Piper*
Wbiegliśmy do środka. Nawet Ann tam była.
-Chejronie co się dzieje?
-Nie mam pojęcia, ale trzeba skontaktować się z radą. -Wrzucił drachme w mgiełkę i kazał się. połączyć- Zeusie co się stało?
-Nie mam czasu wam wszystkiego wyjaśniać, ale to co zrobił mój brat jest karygodne.
-Posejdon?
-Nie Hades. Chociaż Posejdon też jest winny.
-Dobrze dziękuję. -Centaur machnął ręką i wrzucił kolejną monetę. -Zbankrutuję niedługo.
-Co za zaszczyt mnie spotkał. -Zaśmiał się pan podziemia.
-Bogowie są wściekli. Hadesie co zrobiłeś?
-Jak to co? Wypuściłem go



*Percy*
Przeszliśm przez rzekę. Przed nami zgromadziła się armia uzbrojonych półbogów.
-Kim jesteście? -Do przodu wystąpiła jakaś dziewczyna.
-To jest Hazel Levesque córka Plutona, a ja jestem Percy Jackson syn Neptuna.
-Neptuna? -Powiedział jakiś wychudzony blond. -Udowodnij.
Uniosłem rękę i skierowałem wodę prosto na niego. Chłpak upadł cały mokry. -Teraz mi wierzysz?
-Dobrze. -Znowu odezwała się dziewczyna- Możecie zostać.
-Nie dokińca. Ja tylko przyprowadziłem Hazel.
-Żartujesz sobie. -Wtrącił chucherko. -Nie wyjdziesz stąd bez mojej zgody.
-Bo co mi zrobisz?
-Jestem Oktawian. Pretor...
-Nie jestes pretorem. -Przerwała mu.
-Ale będę. Tak czy inaczej zabije cię.
-Mam się bać?
-Powinieneś.
-Powiedział koleś z pluszakiem w ręce. -Zaśmiałem się.
-Ty mały...
-Spokój! Jestem Reyna córka Bellony i proponuje żebyś został na noc. Potem się zobaczy.
Ponieważ byłem zmęczony przystałem na jej propozycje i razem z Hazel ruszyliśmy za rzymianką.




Pomimo tego, że
czuję się fatalnie to
wstawiam wam rozdział.
Za bardzo was kocham <3
Czytasz? KOMENTUJ


30 komentarzy:

  1. Jak cudownie, że jednak wstawiłaś rozdział ! :D
    Bardzo mi się oczywiście podobał ;)
    My też Cię kochamy !!!
    Zdrowiej szybko !!!
    Weny !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje.
      I przepraszam za błędy, ale ledwo widzę klawiature

      Usuń
  2. Wspaniały rozdzialik :D
    Nadal jesteś chora? Jeżeli tak to kuruj się i powróć z wspaniałymi rozdziałami XD
    I niechaj Glonomóżdżek powróci do swojego ukochanego obozu! ( i przy okazji do ukochanej dziewczyny :P)
    Kiedy next?
    Loffciam Cię <3
    Wracaj do zdrowia.
    Pozdro
    ~ Kochany Anonimek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak już mi lepiej.
      Percy niedługo wróci do Ann :)
      Postaram się dodać jutro.
      Ja cb też <3333 :)

      Usuń
    2. No mam nadzieję <3

      Usuń
    3. Że Glon wróci do Ann <3

      Usuń
  3. Świetne ;) Czekam na więcej i zdrowiej! :)
    ps: przepraszam że tak krótko ;/
    -Ann

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmój się błędami przecież wstawiłaś rozdział pomimo fatalnego stanu.
    Rozdział genialny.
    Kiedy next?
    Zdrowiej szybko :)
    Weny od Apolla
    ~Fanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Mam wrażenie że błędami to bardziej ja się przejmuje niż wy :D

      Usuń
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Persiu już na ziemi :D
    Nie mogę się ostatnio ogarnąć...
    Ale cieszę się, że dodałaś rozdział :)
    Kiedy next?!
    Czekam z niecierpliwością :$
    ~Córka Ateny

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne :D
    Boskie
    Cudne
    Zajebiste
    Wystrzałowe
    Superaśne
    Doskonałe
    Kapitalne
    Bombowy
    Rewelacyjny
    Wspaniały
    ..
    .
    . Rozdział XD
    Ps. Jak chcesz mogę jeszcze dopisać kilka wyrazów opisujących tenże rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie brak mi słów rozdział ZAJEBISTY!!!!
    Percy zmartwychwstał. Co ten Hades taki dobry? To podejrzane
    ~Hadesiątko

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo . To mi się podoba ;)
    Percy na ziemi, Hazel w obozie Jupiter, Ann szczęśliwa...
    Wszystko ogółem wporzo, tylko czo ten Hades?
    Tak po prostu wypuścił z Podziemia Glonomóżdżka za to, że odprowadzi Hazel do obozu?
    Coś mi tu jednak śmierdzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hades taki dobry bo koniec z owsianką w podziemiu :) Ale może mieć w tym jakiś interes *_*

      Usuń
  9. Ahhh....
    Jak ja uwielbiam:

    Hadesa
    Nica
    Biankę
    I Hazel :)

    Wszystkich z rodziny Hadesów :)
    Cieszę się, Paula, że użyłaś tu Hazel, bo... Eee, no niewiem xD

    Pozdro~
    Annonimus Tajemnicus

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli się wyrobię to jeszcze dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O której?

      Usuń
    2. 22 dopiero bo jeszcze nie napisany, a siedzę na działce.
      Helios świeci tak bardzo :)

      Usuń
    3. To śpiesz się ;D

      Usuń
  11. Dodaj szybko next bo nie wytrzymam.
    Percy nareszcie wśród żywych.
    Dogryzanie Oktavianowi boskie

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...jaki zajebisty rozdział:D
    Dawaj nexty ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy wkońcu nowy rozdział będzie?!

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się ale jest to praktycznie takie same jak w ,,Syn Neptuna" Ricka Riordana

    OdpowiedzUsuń