środa, 16 kwietnia 2014

Rozdział 24

Rozdział dedykuję Agnes Jackson <3
Paulinie M która śpiewała zemną
Libre Soy na wf
Oraz Paulinie N z którą latałam 
do sekretariatu
KOCHAM WAS <333


*Annabeth*
Czego Chejron może od nas chcieć?
Staneliśmy przed drzwiami wielkiego domu. Percy zapukał i weszliśmy.
Koordynator stał przy półce z książkami.
-No nareszcie. Co wy tak długo robiliście?
Percy spuścił głowę żeby ukryć rumieniec.
-Chejronie chciałeś nam coś przekazać?-Zmieniłam temat.
-A tak zapomniałbym. Dzisiaj jest ognisko pożegnalne.
-Ale jak to pożegnalne?
-Łowczynie wyjeżdżają.
-Czyli że Thalii też nie będzie?
-Niestety muszę przyznać ci racje. -widziałam smutek w jego oczach.



*Nico*
Siedzę w tym głupim podziemiu już trzeci tydzień nawet nie wiem co się dzieje na górze.
-Nico- Usłyszałem głos mojego ojca.-Chodź tutaj.
-Czego?!
-Grzeczniej do tatusia. -Stanął przedemną. -Chcę żebyś wrócił do obozu.
-Jak to? Ale dlaczego?
-Hermes mi powiedział że będzie nowa misja.
-A co ja mam z tym wspólnego?
-Ty weźmiesz w niej udział. -Podał mi czarną kartkę. -Dasz to temu centaurowi.
-A skąd pomysł że to zrobię?
-Bo jeśli mnie nie posłuchasz do końca swojego marnego życia będziesz pomagał Charonowi na Styksie.



*Percy*
Annabeth prawie wogóle się nieodzywała odkąd dowiedziała się że Thalia wyjeżdża.
-Ann przecież wiedziałaś że to się wydarzy.
-Tak, ale nie spodziewałam się że tak szybko.
Zauważyłem że jest bliska płaczu więc ją przytuliłem.
-Wszystko będzie dobrze.
W tej chwili wpadłem na genialny pomysł. Jedyne co mogło uspokoić Annabeth Chase to pojedynek więc zaciągłem ją na arene.
-Percy co ty robisz?
-Wyciągnij sztylet.
Zrobiła to o co poprosiłem, a ja natarłem.
Odparowała mój cios, niestety dostało mi się i upadłem.
-O bogowie! Percy przepraszam. Nic ci nie jest?
-Kim... kim jesteś?
-O nie. Nie, nie, nie. -Uklękła przy
mnie. -Błagam cię.
-Uspokuj się. -Zaczołem się śmiać.
Uderzyła mnie. -Jeszcze raz tak zrobisz, a przysięgam że...
Pocałowałem ją.
-Mógłbyś przestać tak robić? -Pomogła mi wstać.
-A co nie podoba ci się? -Poruszyłem brwiami.
Annabeth uderzyła otwartą dlonią w czoło. - Jesteś niemożliwy.
-Ale właśnie za to mnie kochasz.
Usłyszałem dźwięk konchy co oznaczało że ognisko właśnie się zaczęło.


*Annabeth*
Usiedliśmy na ławce, a dzieci Apolla przyszły z gitarą i zaczeli śpiewać "Cover Girl". Po chwili wszyscy do nich dołączyli.
Gdy skończyliśmy karzdy spojrzał na nas.
-No co? -Odezwał się Percy.
-Pocałuj ją wreszcie! -Krzyknęła Calrisse.
Percy troche się wachał, ale przysunął się bardziej i zaczął mnie całować. Wszyscy zaczeli klaskać.
Nagle z cienia wyszedł Nico.



No i jest rozdział troche
krótki, ale to przez
emocje.
Zaczynam się zastanawiać
nad rozdzieleniem Percabeth
bo się was troche cykam,
ale i tak was kocham <3
Czytasz? KOMENTUJ



27 komentarzy:

  1. Po.1. Jak zwykle zajebisty rozdział chodź troszeczkę krótki
    Po 2. Jeżeli rozdzielisz Percabeth to uduszę gołymi rynkoma XD
    Po 3. Czy na.świętach będą dłuższe rozdziały?
    Kochany
    Anonimek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Dziękuję.
      2. Tego się boję.
      3. Bedą już ja się o to postaram :D

      Usuń
  2. Super rozdział, szkoda tylko że taki króciutki :)
    Jak dla mnie to CHWILOWO możesz rozdzielić Percabeth ale tylko pod warunkiem, że nie potrwa to długo :D
    Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh jak miło o ile wcześniej nie umre :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pozwolę na to, żeby Percabeth było oddzielnie. Ale to już Twoja wena twórcza- nie wtryniam się ;*
    Ale jakby coś mówię stanowcze NIE
    Pozdrawiam i życzę wenki garść ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak przez chwilkę nie będą razem nic się nie stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się na CHWILOWE rozdzielenie Percabeth ;) Rozdział jak zwykle genialny, tylko krótki! Dziękuję a dedykację, też Cię uwielbiam <3 ♥ <3 Czekam niecierpliwie na next ^^
    Pozdrowienia i weny ;*
    P. S: Na Wielkanoc rób dłuższe notki xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą dłuższe. Dziękuję za to że jako jedna z niwielu nie chcesz mnie zabić <33

      Usuń
    2. Nominuję cię do liebster Blog Award ->
      http://percabeth-love-story.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award.html <3

      Usuń
  7. Aaaaa cudne *_*
    Kocham percabeth i Ciebie za toż że piszesz tak wspaniałego bloga :*
    Ps.Nie możesz rozdzlać Percabeth bo będę smutać ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj szybko długiego nexta plooooose <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam nie mam nic przeciwko rozdzieleniu percabeth. Najpierw będą osobno, a później wpadną sobie w ramiona i cium cium ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurw....
    Dzie ten rozdział ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie!
      Człowiek czeka cały dzień a tu kupsko :¥

      Usuń
  12. Genialne *_*
    Szybciutko dodaj nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już 22.00 a rozdziału jak nie było tak nie ma ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie piszesz

    OdpowiedzUsuń