Rozdział dedykuję Agnes Jackson <3
Paulinie M która śpiewała zemną
Libre Soy na wf
Oraz Paulinie N z którą latałam
do sekretariatu
KOCHAM WAS <333
Paulinie M która śpiewała zemną
Libre Soy na wf
Oraz Paulinie N z którą latałam
do sekretariatu
KOCHAM WAS <333
*Annabeth*
Czego Chejron może od nas chcieć?
Staneliśmy przed drzwiami wielkiego domu. Percy zapukał i weszliśmy.
Koordynator stał przy półce z książkami.
-No nareszcie. Co wy tak długo robiliście?
Percy spuścił głowę żeby ukryć rumieniec.
-Chejronie chciałeś nam coś przekazać?-Zmieniłam temat.
-A tak zapomniałbym. Dzisiaj jest ognisko pożegnalne.
-Ale jak to pożegnalne?
-Łowczynie wyjeżdżają.
-Czyli że Thalii też nie będzie?
-Niestety muszę przyznać ci racje. -widziałam smutek w jego oczach.
*Nico*
Siedzę w tym głupim podziemiu już trzeci tydzień nawet nie wiem co się dzieje na górze.
-Nico- Usłyszałem głos mojego ojca.-Chodź tutaj.
-Czego?!
-Grzeczniej do tatusia. -Stanął przedemną. -Chcę żebyś wrócił do obozu.
-Jak to? Ale dlaczego?
-Hermes mi powiedział że będzie nowa misja.
-A co ja mam z tym wspólnego?
-Ty weźmiesz w niej udział. -Podał mi czarną kartkę. -Dasz to temu centaurowi.
-A skąd pomysł że to zrobię?
-Bo jeśli mnie nie posłuchasz do końca swojego marnego życia będziesz pomagał Charonowi na Styksie.
*Percy*
Annabeth prawie wogóle się nieodzywała odkąd dowiedziała się że Thalia wyjeżdża.
-Ann przecież wiedziałaś że to się wydarzy.
-Tak, ale nie spodziewałam się że tak szybko.
Zauważyłem że jest bliska płaczu więc ją przytuliłem.
-Wszystko będzie dobrze.
W tej chwili wpadłem na genialny pomysł. Jedyne co mogło uspokoić Annabeth Chase to pojedynek więc zaciągłem ją na arene.
-Percy co ty robisz?
-Wyciągnij sztylet.
Zrobiła to o co poprosiłem, a ja natarłem.
Odparowała mój cios, niestety dostało mi się i upadłem.
-O bogowie! Percy przepraszam. Nic ci nie jest?
-Kim... kim jesteś?
-O nie. Nie, nie, nie. -Uklękła przy
mnie. -Błagam cię.
-Uspokuj się. -Zaczołem się śmiać.
Uderzyła mnie. -Jeszcze raz tak zrobisz, a przysięgam że...
Pocałowałem ją.
-Mógłbyś przestać tak robić? -Pomogła mi wstać.
-A co nie podoba ci się? -Poruszyłem brwiami.
Annabeth uderzyła otwartą dlonią w czoło. - Jesteś niemożliwy.
-Ale właśnie za to mnie kochasz.
Usłyszałem dźwięk konchy co oznaczało że ognisko właśnie się zaczęło.
*Annabeth*
Usiedliśmy na ławce, a dzieci Apolla przyszły z gitarą i zaczeli śpiewać "Cover Girl". Po chwili wszyscy do nich dołączyli.
Gdy skończyliśmy karzdy spojrzał na nas.
-No co? -Odezwał się Percy.
-Pocałuj ją wreszcie! -Krzyknęła Calrisse.
Percy troche się wachał, ale przysunął się bardziej i zaczął mnie całować. Wszyscy zaczeli klaskać.
Nagle z cienia wyszedł Nico.
No i jest rozdział troche
krótki, ale to przez
emocje.
Zaczynam się zastanawiać
nad rozdzieleniem Percabeth
bo się was troche cykam,
ale i tak was kocham <3
Czytasz? KOMENTUJ
Po.1. Jak zwykle zajebisty rozdział chodź troszeczkę krótki
OdpowiedzUsuńPo 2. Jeżeli rozdzielisz Percabeth to uduszę gołymi rynkoma XD
Po 3. Czy na.świętach będą dłuższe rozdziały?
Kochany
Anonimek
1. Dziękuję.
Usuń2. Tego się boję.
3. Bedą już ja się o to postaram :D
Super rozdział, szkoda tylko że taki króciutki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to CHWILOWO możesz rozdzielić Percabeth ale tylko pod warunkiem, że nie potrwa to długo :D
Czekam na następny !
Właśnie chciałam na chwile :)
UsuńW takim razie masz moje błogosławieństwo :)
UsuńAhh jak miło o ile wcześniej nie umre :)
OdpowiedzUsuńNie pozwolę na to, żeby Percabeth było oddzielnie. Ale to już Twoja wena twórcza- nie wtryniam się ;*
OdpowiedzUsuńAle jakby coś mówię stanowcze NIE
Pozdrawiam i życzę wenki garść ;)
Jak przez chwilkę nie będą razem nic się nie stanie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się na CHWILOWE rozdzielenie Percabeth ;) Rozdział jak zwykle genialny, tylko krótki! Dziękuję a dedykację, też Cię uwielbiam <3 ♥ <3 Czekam niecierpliwie na next ^^
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i weny ;*
P. S: Na Wielkanoc rób dłuższe notki xD
Będą dłuższe. Dziękuję za to że jako jedna z niwielu nie chcesz mnie zabić <33
UsuńA proszę ;) <33
UsuńNominuję cię do liebster Blog Award ->
Usuńhttp://percabeth-love-story.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award.html <3
Aaaaa cudne *_*
OdpowiedzUsuńKocham percabeth i Ciebie za toż że piszesz tak wspaniałego bloga :*
Ps.Nie możesz rozdzlać Percabeth bo będę smutać ;/
Nie smutaj to będzie tak na chwilkę
UsuńDawaj szybko długiego nexta plooooose <3
OdpowiedzUsuńPostaram się
UsuńKiedy nn?
OdpowiedzUsuńDziś :)
UsuńO której?
UsuńJa tam nie mam nic przeciwko rozdzieleniu percabeth. Najpierw będą osobno, a później wpadną sobie w ramiona i cium cium ;*
OdpowiedzUsuńOooo ktoś ma taki sam tok myślenia jak ja :)
UsuńDawaj rozdział ;)
OdpowiedzUsuńKurw....
OdpowiedzUsuńDzie ten rozdział ?!
Właśnie!
UsuńCzłowiek czeka cały dzień a tu kupsko :¥
Genialne *_*
OdpowiedzUsuńSzybciutko dodaj nexta ;)
Już 22.00 a rozdziału jak nie było tak nie ma ;/
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz
OdpowiedzUsuń