czwartek, 10 kwietnia 2014

Rozdział 18

*Annabeth*
Ktoś zaciągnął mnie do domku.
-Thalia? - stałyśmy po środku domku Artemidy, a przynajmniej tak mi się wydawało.
-Co t do cholery wyprawiasz?
-Rozmawiam z przyjaciółką nie widać?
-Więc czego chcesz?
-Po 1 może trochę grzeczniej, po 2. Zadam ci kilka pytań.
Miała racje zachowałam się oschle w stosunku do niej.
-Tak przepraszam. Co chcesz wiedzieć?
-Przeprosiny przyjęte- uśmiechnęła dię - Chcę wiedzieć gdzie poszłaś wczoraj.
-Jak to gdzie? Do domku.
-No tak w to nie wątpie, ale do którego?
-Do Ateny- skłamałam.
Nie chciałam mówić Thalii gdzie byłam ponieważ nie wiedziałam jak zareaguje jako łowczyni.
-Tak? To dziwne, bo gdy wczoraj poszłam zobaczyć, ciebie tam nie było, a moja łowczyni widziała jak wchodzisz do domku Posejdona.
-No dobra - Uległam - Byłam u Percy'ego. Zadowolona?
-Całą noc, ale po co?
-No bo my jesteśmy razem- Spodziewałam się innej reakcji. Zamiast tego Thalia zaczęła piszczeć i biegać jak opętana po całym pomieszczeniu.
-Wiedziałam, wiedziałam - To musiało się stać.
-Dobra jeśli nie masz nic przeciwko pójdę już. -Nawet nie czekałam na jej odpowiedź poprostu wybiegłam.




***
Przebrałam się i poszłam na plażę.
Miałam nadzieje, że Percy wciąż tam jest, nie myliłam się. Już z daleka mnie zauważył i podbiegł.
-Hej ślicznie wyglądasz. -Pocałował mnie.
-Tak każdy wygląda lepiej gdy się odświerzy.
-Chodź coś ci pokarze - pociągnąl mnie do wody.
Na szczęście "pakiet" mocy glonomóżdżka obejmował też oddychanie pod wodą z czego się bardzo cieszyłam.
-Jeszcze chwilę- Jakim cudem on mówi?
Podpłyneliśmy jeszcze kawałek, a moim oczą ukazała się wielobarwna rafa koralowa. Była przepiękna.
-I co podoba ci się?
Spojrzalam na niego podpłynęłam bliżej i zatraciliśmy się w pocałunku.



***
Siedzieliśmy na piasku Percy w blasku słońca wyglądał niczym bóg. I wtedy mnie oświeciło.
-Percy pamiętasz walkę z Kronosem?
-Jak mógłbym zapomnieć, a dlaczego pytasz?
-Po walce gdy chcieli zrobić cię bogiem. Dlaczego odmówiłeś?
No bo... dlatego że... - zaczął się jąkać.
-Wiesz, a może pójdziemy na spacer?
-No dobra, ale później masz mi odpowiedzieć. 
Jeszcze wtedy nie wiedziałam co naprawdę się stanie.





No i kolejny za mną.
Cieszę się że komentujecie 
jesteście dla mnie oparciem
kocham was <3 

25 komentarzy:

  1. Awwww :3
    Percabeth forever ;)
    Kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam żadnych zastrzeżeń, oprócz jednego : dłuższe rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu jak słodko :*
    Więcej rozdziałów z randkami percabeth ;=)
    Przesyłam moc całusów <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Akcja się rozkręca .
    Świetny rozdział ;)
    P.S: Tak jak komentarz wyżej przydały by się dłuższe rozdziały ale i tak jest genialnie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany dziewczyno ty masz talent wielki jak góra Olimp. Kiedy next?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha ja bym tak nie powiedziała, ale dzięki postaram się następny na jutro napisać

      Usuń
  6. O bogowie dziewczyno jesteś genialna kocham cię i twojego bloga czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. O której next?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Cię i Twojego bloga <3
    Nie schrzancie tego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O jejciu ten blog jest świetny będę go odwiedzać częściej.
    PS. Pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  10. Supcio ;D
    Czekam na next.
    Postaraj się dodać go szybko<3

    OdpowiedzUsuń
  11. No i gdzie ten rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahahha fajnie XD ale jak dla mnie jest po prostu już za dużo percabeth XD liczę że dalej będzie więcej akcji XD

    OdpowiedzUsuń