sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 15

*Annabeth*
-Ale jak to przekażesz mi swoje moce? - Zapytałam zdziwiona. Czy on już zupełnie oszalał?
-Normalnie. Gdy byłem w pałacu Posejdona pokazał mi jak to zrobić. To zgadzasz się?
Nie wiedziałam co odpowiedzieć szczerze bałam się, że coś pójdzie nie tak, wzięłam głęboki wdech.- Tak zróbmy to!
Percy położył rękę przy mojej piersi, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz, jak zawsze gdy mnie dotykał.
-Zamknij oczy.-Rozkazał.
Zrelaksowałam się i po chwili poczułam impuls energii.
Pocałował mnie, a ja otworzyłam oczy.
-Co już?- Nie spodziewałam się, że to minie tak szybko.
-Tak. To co idziemy nad jezioro poćwiczyć?
-Pewnie.- Wyszłam z domku. Gdy byłam już jakieś 10 metrów od domku Percy podbiegł.
-Wiesz wypadało by zaczekać. - Skrzyżował ręce na piersi i udał obrażonego. Zaraz czy on mnie przedrzeźnia?
-Oj Glonomóżdżku nie wściekaj się, przecież nigdzie bym bez ciebie nie poszła-Uśmiechnęłam się do niego.
-Jakoś ci nie wierzę.-Mówił z powagą.
Przybliżyłam się do niego i złączyłam nasze usta w lekkim pocałunku.- A teraz? -Zapytałam gdy się od niego odsunęłam. Nic nie odpowiedział tylko złapał moją rękę i pobiegliśmy w stronę jeziorka.



***
Staliśmy przy jeziorze Percy pokazywał mi co mam robić.
-A teraz twoja kolej.- Uśmiechnął się łobuzersko.
Zaczęłam myśleć o wodzie, która jest na wprost mnie. Kazałam jej się unieść, ale mi nie wyszło więc spróbowałam jeszcze raz. Po chwili poczułam dziwny ucisk w żołądku, a woda zrobiła co chciałam.
-Glonomóżdżku jesteś genialny - Rzuciłam się mu na szyję.


*Percy*
siedziałem na piasku Annabeth szło coraz lepiej. Nagle odwróciła się i usiadła na piasku koło mnie.
-Coś się stało?- Zapytałem niepewnie.
- Nie po prostu chcę pobyć trochę w ciszy z moim chłopakiem.
Przybliżyła swoją twarz do mojej nasze usta dzieliły milimetry. - Annabeth. Kocham cię.
Pocałowałem ją trochę niepewnie, ale gdy oddała pocałunek wszystkie moje lęki znikły.
Odsunęliśmy się od siebie ponieważ zaczynało brakować nam powietrza. Spojrzałem na zegarek.
-To co zbieramy się?
Ann wstała i podała mi ręke.
Gdy doszliśmy do lasu wszyscy już tam byli, obozowicze po jednej stronie strumyka, a łowczynie po drugiej.
Chejron do nas przygalopował.
-Znacie zasady ? Drużyna która pierwsza przeniesie proporzec wroga na swoją stronę wygrywa. Żadnych cięższych obrażeń to tylko zabawa.




*Annabeth*
Gdy Chejron odbiegł łowczynie skryły się w lesie. Percy do mnie podszedł.
-To co gotowa?
Pokiwałam głową.- Glonomóżdżku- złapałam go za rękę gdy chciał odejść- Weź to.
-Ann ale to jest czapka od twojej mamy..
-Tak wiem- Przerwałam mu- Ale mi się tutaj nie przyda.
Uśmiechnął się do mnie po czym założył czapkę i zniknął, a mi pozostało tylko czekać.





Uch uwinęłam się w 30 min
ja taka krejzi .
Dziekuję tym co czytają i pamiętaj:
Czytasz? KOMENTUJ
Hahaha kocham ten art

24 komentarze:

  1. Dobre ;)
    Kiedy next
    PS. Kiedy w końcu będzie jakaś akcja?
    PS.2 czyżbym była pierwsza? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki następny jeszcze dziś, albo jutro.
      Akcja będzie spokojnie :D

      Usuń
  2. Świetne ;*
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział, oby tak dalej !
    Kiedy kolejny ??

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten blog jest tak zajebisty jak Posejdon. XD
    Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkryłam tego bloga niedawno. Ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Baaaaaaaardzo mi się podoba ; D I jeżeli nie dodasz szybko rozdziału, chyba wezmę sznur, pójdę na strych i się powiesze ;* Weny życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo mi miło :D
      Następny pojawi się jutro ponieważ nie chcę mieć cię na sumieniu :)

      Usuń
  6. Blagam cie pisz pisx pisz szybko next bo nie wytrzymam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy next? Ja tu ducha wyzione chyba ;) powiedz przynajmniej o której i kiedy będzie rozdział ;* ploseee

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisaj szybko :) nie mogę się już doczekać co dalej ;* Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wytrzymam, kiedy next kobieto?!
    Czekam, ja niecierpliwa Xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Superaśne :) Kiedy następny ?
    Ps. Życzę ci, aby Apollo cię odwiedził i natchnął :&

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow!Najlepszy blog jaki czytałem.
    Życzę weny:-)

    OdpowiedzUsuń