Rozdział dla:
Kochanego Anonimka
Fanki
Pauliny nr. 3
I Klaudii <3
*Annabeth*
Wstałam wcześniej od Percy'ego, który jeszcze spał, więc postanowiłam go nie budzić. Pocałowałam go w policzek i wyszłam. Udałam się do swojej kajuty, ubrałam czyste ciuchy i poszłam na śniadanie.
-Hej. -Leo i Piper już tam byli.
Usiadłam koło córki Afrodyty i nalałam sobie kawy.
-Gdzie byłaś?
-W jakim sensie?
-Poszłam cię obudzić, ale kajuta była pusta.
-No tak. Spałam u Percy'ego.
Chciała coś powiedzieć, ale do pomieszczenia wszedł mój chłopak ubrany na niebiesko.
-Cześć. -Powiedział zmarnowany po czym usiadł koło mnie. -Kiedy będziemy w obozie?
-Za godzine. -Leo wstał od stołu -Piper potrzebuje twojej pomocy.
-Ale w czym?
-Nie marudź tylko chodź.
Curka Afrodyty wstała i nie chętnie poszła za kolegą.
-Dlaczego mnie nie obudziłaś?
-Bo słodko wyglądałeś.
-A może poszłaś po sztylet. -Wstał od stołu. -No dalej. Zrób to!
-Co mam zrobić?
-Zabij mnie. -Wyglądał jakby miał się rozpłakać. -Wiem, że tego chcesz.
-Percy o czym ty do cholery mówisz?! -Podeszłam do niego. -Co ci jest? Powiedz mi.
-Po co? Żebyś mogła wykorzystać to przeciwko mnie?
Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam w stronę mojej kajuty.
-Powiedz mi co się dzieje. -Mówiłam spokojnie.
-Ona mi nie pozwala. Nie mogę nikomu ufać. -Rozpłakał się.
-Mi tak. Możesz mi ufać.
-Mogę?
Przytaknęłam.
-Ale ona powiedziała, że nie mam przyjaciół.
-Jaka ona?
-Nemezis.
Nagle wszystko stało się jasne.
-Percy ona tobą manipuluje. Chce żebyś został sam bo wtedy jesteś najsłabszy.
-Mówi, że ty kłamiesz.
-Widzisz! Musisz ją wurzucić z umysłu.
-Nie mogę.
-Możesz! Zrób to dla mnie.
-Nie dam rady.
Pod wpływem impulsu uderzyłam go w twarz.
-Ała. Dlaczego to zrobiłaś?!
-Mówiłam, że dasz. -Wystawiłam mu język.
Do pomieszczenia z hukiem wpadła Piper. -Bierzcie rzeczy. Lądujemy.
Percy poszedł do swojej kabiny po plecak, a ja wzięłam swoją torbe. Po chwili szliśmy już na górny pokład.
Spojrzałam na Glonomóżdżka, który miał odbitą dłoń na policzku "Chyba przesadziłam".
-Co ci się stało? -Leo wybuchł śmiechem. -Nie mów że pobiła cię własna dziewczyna.
-Ona jest bardzo silna. Jasne? -Odszedł na drugą strone.
*Percy*
Gdy tylko wylądowaliśmy szybko poszedłem do swojego domku.
Otworzyłem drzwi i od razu poczółem morską bryze, której tak bardzo mi brakowało.
Rozpakowałem się i usłyszałem konhe co było dziwne bo obiad dopiero za dwie godziny, ale wyszedłem i ruszyłem w stronę teatru gdzie zbierali się obozowicze.
Stanąłem z boku pod drzewem tak aby nikt mnie nie widział.
Chejron wszedł na scene i zaczął przemawiać.
-Jak już pewnie wiecie Annabeth, Leo i Piper wrócili. W dodatku z Percym. -Wszyscy zaczęli wiwatować. -Z tej okazji odbędzie się dzisiaj ognisko.
Nie chciałem tam dłużej stać. Musiałem pójść gdzieś gdzie będę mógł spokojnie pomyśleć, więc poszedłem nad jezioro i od razu wskoczyłem do wody.
Nie wiem ile czasu tam siedziałem. Przyglądałem się nimfą, które bawiły się w berka.
Spojrzałem w góre i zobaczyłem postać, więc wypłynąłem na powierzchnie. Na pomoście stała Annabeth.
-Hej. -Uśmiechnęła się. -Wiedziałam, że cię tu znajdę.
-Powiedz mi czego ty nie wiesz. -Wyszedłem z wody. -Coś się stało?
-Nie. Chciałam ci tylko powiedzieć o dzisiejszym ognisku.
-Tak wiem.
-Skąd?
-Byłem tam.
-Serio? Nie widziałam cię.
-Bo ja jestem ninja.
Zaśmiała się, po czym mnie pocałowała. -Tylko mi nie zniknij.
-Tak się zastanawiam. -Podrapałem się po głowie. -Co byś powiedziała na randke?
-Nie chcę.
-Co?!
Jak myślicie.
Dlaczego Ann nie chce
tej randki?
Mam dla was dobrą wiadomość.
Gdy tylko wystawią oceny
zakładam drugiego bloga i
będziecie mnie mieć
na wyłączność.
Co oznacza, że
rozdziały nie będą za przeproszeniem pisane od
dupy strony XD
Kto się cieszy?
Hmmm... Ann nie chce iść na randkę ? Są różne powody . Wypisze kilka
OdpowiedzUsuń1. Znalazła sobie innego ( mało prawdopodobne)
2. Chce dać Glonomóżdżkowi karę za to, jak się zachowywał.
3. Musi zrobić coś supertajnie ważnego.
I wiele innych :D
Dzięki za dedyk :*
Pani Prorok będzie miała dwa blogi *.* jak suotko :P
Mam nadzieję, że narazie dasz spokój Percabeth, a zabijesz np. Nico lub Leosia lub Piper . Ale najbardziej byłabym szczęśliwa, gdybyś zabiła Jasona :D buhahaha
Loffciam i podr.
~Kochany Anonimek
Ps. KIEDY NEXT ?
Usuńwidzę,że nie tylko ja nie trawie Jasona XD
UsuńSpokojnie Percabeth zostawiam na razie w spokoju :)
następny w piątek albo w sobote
~ Pozdro z informatyki
Po pierwsze i najważniejsze rozdział świetny .
OdpowiedzUsuńPo drugie dwa dni temu znalazłam twojego bloga przeczytałam wszystko jest genialny .
Po trzecie jak ty możesz takie przykre przygody wymyślać naszemu bratu. (Są świetnie takie lubię .
Po czwarte mało ważne wpadnij do mnie
http://percyjackson-i-annabeth-chase-forever.blogspot.com/
Mam nadziję ,że ci się spodoba.
P.S Mam do ciebie wielki szacunek ,że w tak krótkim czasie napisałaś tyle świetnych rozdziałów .
UsuńDziękuję i chętnie zairze :J
Usuń~Paula
Kolejny genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuńDedykacja dla mnie? Jaram się ja taki fejm :D
Czekam na next który kiedy będzie?
~Fanka
Dziękuję.
Usuńtak dla ciebie :)
Next w piątek albo sobote
Jak zwykle cudny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCzo ten Percy ? Czo ta Ann ? Czo ta Nemezis ? Czo oni, czy wszyscy powariowali ?
Świetnie, że będziesz miała czas :*
I oczywiście na pisanie dwóch blogów :S
Pozdrawiam i życzę, żebyś nas nie opuściła :P
Dziękuję <3
UsuńNie mogłabym was opuścić
"As long, as we're together"
Nemezis taka zua.
Ann taka nie zdecydowana XD
O bogowie ! Ten rozdział był świetny ;D
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, dlaczego Ann nie chce iść na randkę ... Na pewno jest jakieś racjonalne wytłumaczenie tej sprawy ... Na 10000000000% Przecież Ann nie jest taka, żeby się fochać o byle co. I kocha Glonomóżdżka :P
Paula, czy ty widzisz ile masz już odwiedzin ? Ponad 5,000 *.* Zazdro :D
Dodasz w piątek rozdział? Plooooose (* robi maślane oczka *).
Pozdrawiam
Annabeth taka nie zdecydowana (może ma okres) XD
UsuńCo do wyświetleń, to nawet nie zauważyłam LOL.
Spróbuje tylko nie rób wiecej tych oczek bo nie wytrzymam hahahahaha
AAA ja taka radosna, bo Paula dodała rozdział :)
OdpowiedzUsuńKiedy next?
Ann taka zua na Persia.....
Ciesze się, że się cieszysz :)
UsuńNie wiadomo czy zua.
Od dupy strony? Co ty pieprzysz ? Piszesz najlepszego bloga pod naszym świecącym Heliosem( a tak btw. Dziś świeci wyjątkowo ciepło *.*)
OdpowiedzUsuńCo ty znowu kombinujesz Paula? Mam się bać ? I czy przypadkiem nie planujesz już chyba setnego rozdzielenia Percabeth? Mam taką nadzieję ... <3 tyle pytań, tak mało odpowiedzi. ;D
Daaaawaj rozdział :*
Kocham <3
~Córka Ateny
Chodzi mi głównie o to, że nie mam zbyt dużo czasu i zwykle rozdziały piszę na szybko.
UsuńOj świecił i to bardzo :)
Nie, na razie daje spokój Percabeth.
Nie chcę ich za bardzo męczyć
Me too <333
Ja się bardzo cieszę, naprawdę!
OdpowiedzUsuńSiortro, wymiatasz. Rozdział jest po prostu cudowny ♥
Tylko nie ogarniam tej akcji z zabójstwem, ale ja tak mam XD
Pozdrawiam i kocham <3
Dziękuję :)
UsuńZ jakim zabójstwem? Teraz ja nie ogarniam XD
Narazie nie mam zamiaru nikogo odsyłać do podziemia.
Teraz będzie happy :)
Również pozdrawiam.
Ja też <333333
Super :D
OdpowiedzUsuńPatrzaj : Ty masz już 41 rozdział na swoim blogu, a Dżerr, "sławna" pisarka opowiadań o Percabeth( którą zapewne znasz) napisała 40 rozdziałów w niecałe 2 lata *,* różnica ogromna :P
Bo wiesz, jak ma się takiego wspaniałego bloga to sława gwarantowana :*
Liczę na to, że szybko dodasz rozdział C:
Wiesz ja sądze, że wystarczy wkładać serce w to co się robi, ale też trzeba poświęcić sporo czasu. Myślę, że im dłużej się czeka na rozdział tym bardziej on zaskakuje bo jest bardziej dopracowany. Nie sztuką jest wrzucić na logikę "Byle by coś było". Ja napisałam w tak krótkim czasie ponieważ zawsze przed snem sobie wszystko układam na spokojnie. Łoł, ale się rozpisałam :)
UsuńJa cię normalnie kocham <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next i czo tej Ann?
~Hadesiątko
Ja też <3 Mam W-F
UsuńZgadnijcie co za debil ubrał się na niebiesko i w dodatku rurki podczas gdy na zewnątrz jest 30 stopni. Czywiście ja
Fajnie byłoby, gdybyś uśmierciła jakiegoś bohatera...
OdpowiedzUsuńHue..
Może być:
1.Jason
2.Jason
3.Jason
4.Jason
lub ewentualnie
5.Jason
Takie moje zdanie :3
Hahahaha, więc nie tylko ja nie lubie Jasona :)
UsuńDodasz dziś rozdział? :3
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie pisania :)
UsuńJa też go nie znoszę Jasono . Długo u mnie nie pożyje i dostanie długą ,ale jakże bolesną śmierć . Hehe
OdpowiedzUsuńAle jesteś wredna. I like it :)
OdpowiedzUsuń